niedziela, 7 października 2012

Słownik obrazkowy. Polski-niemiecki. PONS


Nie bez żalu i goryczy wspominam, że pół roku z moich najlepszych młodzieńczych lat poświęciłam na zgłębianie tajników leksykografii i leksykologii. Począwszy od szesnastowiecznego „Lexicon Latino Polonicum Ex Optimis Latinae Linguae Scriptoribus Concinnatum” Jana Mączyńskiego, poprzez prace Grzegorza Knapskiego, Samuela Lindego, Aleksandra Brücknera, aż do słowników Doroszewskiego, Kopalińskiego i Markowskiego przedzierałam się przez strukturę haseł, by zrealizować plan „trzech zet”: zakuć, zaliczyć i zapomnieć. 

Jednak nauka nie poszła w las – i ten zgrabny frazeologizm nie jest tylko czczym gadaniem. 
Studencki przymus obcowania ze słowem, i to słowem ułożonym w porządku alfabetycznym, powoli przerodził się w fascynację, żeby nie napisać – miłość (niestety moje uczucia są krótkotrwałe - skaczę z kwiatka na kwiatek – ze słownika na słownik).

Kiedy wpadł mi w ręce Słownik obrazkowy. Polski-niemiecki PONS (Wydawnictwo LektorKlett) wiedziałam, że czeka nas tylko krótki flirt. 

Choć jak to zwykle bywa, wydawca opisuje swoje dzieło w samych superlatywach. 20 tys. ogólnych i szczegółowych pojęć z niemal 600 tematów ilustruje 3600 rysunków. To podobno klucz do łatwego przyswajania wiedzy, a sama publikacja jest bardzo przydatna odbiorcom interesującym się wieloma dziedzinami i zagadnieniami, poszukującym tłumaczeń i dobrze sprecyzowanych pojęć.

Czas jednak spaść na ziemię – bo ileż to tych dziedzin można dokładnie opracować, by zmieścić się w 20 tys. haseł? Odpowiedź znajdziemy w spisie treści – 17:
  1. Astronomia
  2. Ziemia
  3. Królestwo roślin
  4. Królestwo zwierząt
  5. Istota ludzka
  6. Jedzenie i kuchnia
  7. Dom
  8. Majsterkowanie i ogrodnictwo
  9. Ubiory
  10. Biżuteria, kosmetyka, artykuły do pielęgnacji ciała
  11. Architektura i sztuka
  12. Komunikacja i automatyka biurowa
  13. Transport i pojazdy robocze
  14. Energia
  15. Nauka
  16. Społeczeństwo
  17. Sport i gry 
 Każdy z tych rozdziałów dzieli się jeszcze na kilka, albo i kilkanaście mniejszych części - żeby nie zanudzać, przedstawię tylko te stanowiące integralną część rozdziału ENERGIA:
  1. Geotermia i energia kopalniana
  2. Elektrownia wodna
  3. Energia jądrowa
  4. Energia słoneczna
  5. Energia wiatru
Jeśli więc jesteśmy pasjonatami energii wytwarzanej wiatrem – dopiero teraz czeka nas prawdziwa uczta dla ducha! Dwa szczegółowo rozrysowane wiatraki (wieżyczkowy [Die Turmwindmühle ] i obrotowy [die Bockmühle] to nieciekawa przystawka w porównaniu do dania głównego – kolejnego podrozdziału – „Turbiny wiatrowe i wytwarzanie energii elektrycznej”. A tam prawdziwe perełki –  zwroty, których przeciętny użytkownik polszczyzny użyje w swoim życiu kilkukrotnie, i to przy –  nomen omen – dobrych wiatrach. 
 Jeśli jednak „turbina wiatrowa o osi poziomej” (die Windkraftwerk mit horizontaler Achse), „anemometr” (das Anemometer) i „odciąg” (das Spannkabel) z jakiegoś powodu wywołują u Ciebie szybsze bicie serca, a   poza tym jesteś na tyle dociekliwy, by dostrzec sens uczenia się np. 13 części składowych łyżwy, to jest to niewątpliwie publikacja, którą musisz mieć na półce.

 Ja, oprócz pięknej szaty graficznej i poręcznego formatu, nie dostrzegam zbyt wielu zalet tego słownika. Mimo zamieszczonego na końcu indeksu polskiego i Deutsches Register, nie nadaje się do szybkiego sprawdzenia zapomnianego leksemu, a bezpośrednio do nauki słówek  za kwotę 30-40 zł można znaleźć coś znacznie lepszego.

Nadgryziony przez moją kotkę egzemplarz Słownika obrazkowego PONS


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Darmowy Katalog Stron Katari.pl